Jak na film który przypadkowo leciał w HBO2, nie było źle. Zabrakło trochę dopracowania, a pomysł chyba wymknął się spod kontroli reżysera. Film lawirował między głupawą komedią dla nastolatków, dramatem o skutkach gwałtu oraz czymś a'la superhero movie. Dziwaczne połączenie.
napisał o Ogrodnik z Edenu
Drive meets American Pie.
Brzmi jak zachęta. :)
Jak na film który przypadkowo leciał w HBO2, nie było źle. Zabrakło trochę dopracowania, a pomysł chyba wymknął się spod kontroli reżysera. Film lawirował między głupawą komedią dla nastolatków, dramatem o skutkach gwałtu oraz czymś a'la superhero movie. Dziwaczne połączenie.
No teraz to tym bardziej muszę to zobaczyć. :) Uwielbiam dziwaczne filmy, nawet jeśli są średnie.